20:20

Beskidzki trip, czyli jak odpoczywa sie ekstremalnie, częsć I

Beskidzki trip, czyli jak odpoczywa sie ekstremalnie, częsć I
Zgodnie z obietnicą - kolejny zapis. Święta Bożego Narodzenia minęły spokojnie. Dla mnie spokojnie od prawie 20 lat. Nic nie musiałam, a tylko chciałam. Nie będę wspominała o wyjeździe na pobliską hałdę, bo to tylko taka przebieżka, aby nie stracić kondycji.  Widok z hałdy w Łaziskach Górnych  Mnie punkty nie goniły, bo spokojnie zbieram sobie na srebrną GOT. Natomiast Damiana...

21:01

Zaniechanie...

Blog żyje swoim życiem, gdy jest pisany. Mija dokładnie miesiąc od ostatniego wpisu. W kolejce czekają następne wyjazdy, na których byliśmy. Jednak praca, obowiązki czasami powodują, ze nie ma się siły na nowe wpisy. Dlatego proszę o cierpliwość, postaram się o nowe zapis...
Copyright © 2016 W drodze , Blogger